*1922 - †2006

Urodzony 27 lutego 1922 roku w Nowej Wsi, gmina Trzebownisko, powiat rzeszowski, zmarły 28 sierpnia 2006 roku w Krynicy. Pochodził z wielodzietnej rodziny, po ukończeniu szkoły pracował w rodzinnym gospodarstwie. W czasie II wojny światowej został wywieziony na przymusowe roboty do Niemiec i tam do końca wojny pracował u bauera. Po wyzwoleniu pozostał w zachodnich Niemczech. Dnia 10 kwietnia 1946 roku zaciągnął się do Polskiego Korpusu generała Andersa w której służył do 10 kwietnia 1947 roku. Po jego rozwiązaniu został zdemobilizowany, powrócił do kraju i podjął pracę w Krakowie w zawodzie malarza pokojowego. Tam po poznaniu swojej przyszłej żony wspólnie postanowili osiedlić się w Krynicy. W 1949 roku zamieszkali w Krynicy, gdzie Jan podjął pracę w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej, Wydział Wodno – Kanalizacyjny jako konserwator. Tu również na świat przyszła dwójka ich dzieci, które wspólnie z żoną wychowali.
Jan był miłośnikiem przyrody, posiadał dar znajomości ziół i ich właściwości leczniczych. Jednak jego główną życiową pasją był las i zwierzyna w nim bytująca. Zaczął chodzić na polowania, najpierw w charakterze naganiacza, a następnie wstąpił do Koła Łowickiego „Sokół” w Krynicy. Po pozytywnym zdaniu egzaminów, otrzymaniu zezwolenia i zakupieniu broni jego życiowa pasja nabrała pełnego sensu. Każdą wolną chwilę spędzał w lesie, na polowaniach indywidualnych i zbiorowych, które uwielbiał w towarzystwie kolegów. Miał dużo kolegów, był bardzo życzliwy, uczciwy i koleżeński. Zawsze można było na niego liczyć nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Kiedyś w zimie w trakcie polowania indywidualnego, broniąc kolegą Władysława, przetrwał historyczny już atak postrzelonego dzika, zniósł rannego kolegę z lasu na własnym grzbiecie, ratując mu tym życie.
Życie i ciężka praca od najmłodszych lat nadwątliły jego siły i zdrowie, zachorował na chorobę Birgera. Nie poddał się jednak chorobie, którą zwalczył w okresie dwóch lat korzystając z darów natury, które sam sobie przyrządzał i dawkował. Był członkiem Koła Łowieckiego „Sokół” w Krynicy w okresie od 1959 do 1980 roku. Wraz z wiekiem tracąc siły, musiał zrezygnować ze swej życiowej pasji bycia myśliwym. Przestał chodzić na polowania, sprzedał broń ale nie stracił kontaktu z Kołem i kolegami myśliwymi. Wiele swych przeżyć łowieckich barwnie opowiadał w kręgu rodziny głównie wnukom, które do dzisiaj mile je wspominają. Swe zdobyte trofea przekazał młodszemu z wnuków. Do końca życia nadal żywo interesował się łowiectwem, lasem i przyrodą. Odszedł z powodu niewydolności krążeniowej w wieku 85 lat, będąc zawsze mile i dobrze wspominanym.

 

Kolega Jan Bury, lata 40 - te. Karta wcielenia /w języku francuskim/ do Polskiego Korpusu generała Andersa z roku 1946. Kolega Jan Bury na stanowisku, rok 1966. Kolega Jan Bury na polowaniu indywidualnym, rok 1966. Zbiórka przed polowaniem, drugi z lewej Jan Bury, rok 1972. Przerwa w polowaniu, śniadanie, pierwszy z lewej Jan Bury Kiedy zdrowie nie pozwoliło już polować, choć telefoniczne musiał od kolegów mieć relacje z łowów. Przed odejściem do Krainy Wiecznych Łowów w otoczeniu  ukochanych wnuków i piesków.