Gospodarka Łowiecka Koła Łowieckiego „Sokół” w Krynicy Zdroju



Gospodarka łowiecka, jest to zespół planowanych i skoordynowanych czynności mających na celu racjonalne gospodarowanie zwierzyną w myśl zasad ekonomiii zgodnie z założeniami ochrony przyrody oraz zgodnie z gospodarką rolną i leśną. Współczesne łowiectwo jest rozpatrywane w szerokim kontekście, określanym też jako gospodarka łowiecka. Obejmuje ona: hodowlę i ochronę zwierzyny oraz jej pozyskiwanie w drodze polowań lub odłowów, a następnie wprowadzenie do obrotu gospodarczego.

Jak wynika z powyższej definicji gospodarka łowiecka jest częścią gospodarki leśnej lub też rolnej i jest ich uboczną produkcją, a więc hodowla zwierząt łownych musi być realizowana w ten sposób, aby nie utrudniać i nie zmniejszać produkcji głównej.W zależności od charakteru i rodzaju zagospodarowywanego terenu łowieckiego zwanego obwodem łowieckim lub też łowiskiem, zaplanować i realizować należy nie tylko ochronę zwierząt łownych, a więc osiągnięcia na jednostce powierzchni określonego stanu liczby pogłowia zwierząt łownych, ale przede wszystkim dążyć musimy do ochrony środowiska w jakim zwierzyna ta bytuje. Poza głównym celem jakim jest hodowla zwierzyny, istnieją nie mniej ważne cele poboczne jak niematerialne korzyści z prawidłowo zagospodarowanego i zdrowego środowiska naturalnego w postaci doznań estetycznych i duchowych, a także kultywowania tradycji i zwyczajów myśliwskich.

W przeciwieństwie do rozpowszechnianych obiegowych opinii, którym bardzo często przeciętni ludzie dają wiarę, łowiectwo nie jest sportem i nie polega na strzelaniu do biednych stworzeń dla przyjemności. Jego rola i znaczenie zmieniała się w ciągu wieków, od podstawowego sposobu zdobywania przez człowieka mięsa i skór, poprzez rozrywkę -nie zawsze godną i często wynaturzoną - aż do czasów współczesnych, kiedy to łowiectwo stało się nauką i sposobem gospodarowania populacjami zwierząt dziko żyjących, a także ich środowiskiem życia - czyli tzw. biotopem Obecnie łowiectwo jest więc formą ochrony przyrody, mającą na celu przede wszystkim dostosowywanie liczebności populacji zwierząt dziko żyjących, do ciągle zmienianego przez człowieka środowiska ich występowania. Podstawą gospodarki łowieckiej jest więc nauka zwana ekologią.
Ekologia, bada zespoły zależności pomiędzy populacjami poszczególnych gatunków, a ich środowiskiem występowania oraz wzajemne zależności pomiędzy poszczególnymi osobnikami i populacjami organizmów żywych zamieszkujących określony teren. W jej zainteresowaniu leżą więc takie składniki populacji jak: zagęszczenie, rozmieszczenie, migracja, struktura płciowa, struktura wiekowa, struktura socjalna, rozrodczość, śmiertelność i dynamika liczebności. Z drugiej strony bada środowisko występowania populacji, a w znaczeniu łowieckim interesuje się zwierzyną - jako składnikiem biocenoz. Bada łańcuchy pokarmowe, wzajemne interakcje czyli stosunki międzygatunkowe, wpływ poszczególnych czynników środowiska na zwierzęta. Współczesne łowiectwo ma na celu opracowywanie sposobów ochrony i rozwoju populacji zwierząt łownych, w dobie bardzo silnego przekształcania środowiska naturalnego przez człowieka - co nazywane jest antropopresją. Sukcesywnie wprowadzane przez człowieka zmiany, zwane często rozwojem cywilizacyjnym, mają olbrzymi wpływ na wszystkie elementy środowiska - zarówno ożywione jak i nieożywione. Najczęściej jest to jednak wpływ negatywny, polegający na jednostronnym, podporządkowanym jedynie ludzkim potrzebom, eksploatowaniu i przekształcaniu naturalnych ekosystemów. Pomijając już olbrzymie wylesienia, jakich dokonał człowiek rozwijając miasta i przemysł, zabierając tym samym miejsce do życia zwierzętom, także wprowadzenie upraw rolniczych diametralnie zmieniło wygląd i charakter krajobrazu. Niektóre zwierzęta posiadające dużą plastyczność ekologiczną, przystosowały się do nowego miejsca życia. Niestety inne, nie posiadające tak dużych zdolności przystosowawczych, zostały zepchnięte na coraz bardziej kurczące się pod względem obszaru stanowiska. Skutkiem tego było katastrofalne zmniejszenie się ich liczebności, a nierzadko całkowite wyginięcie. Należy z całą stanowczością stwierdzić, iż ogromna większość zwierząt nie wyginęła lub nie jest zagrożona wyginięciem w wyniku bezpośredniego działania człowieka w postaci polowania. Najczęściej przyczyną tego stanu rzeczy jest brak zapewnienia tym gatunkom i populacjom optymalnych warunków do życia, zniszczenie lub bezpowrotne przekształcenie ich naturalnego środowiska, zniszczenie bazy pokarmowej oraz niepokój wprowadzany do ich ostoi.

Efektem takich działań jest naturalne ograniczenie rozrodczości przez populację, spowodowane brakiem żeru. Nie zauważona w porę zmniejszona liczebność populacji, przy stale pogarszających się warunkach jej bytowania, oraz nie objęcie w porę ochroną, powoduje wyginięcie gatunku lub populacji z danego terenu, lub w najlepszym razie migrację na inny teren. To jest najczęstsza przyczyna znikania populacji i gatunków z powierzchni Ziemi, a nie strzelba jak głosi rozpowszechniana w społeczeństwie opinia. Pozyskanie zwierzyny w drodze odstrzału, jak dowodzą badania zastępuje inne przyczyny śmiertelności populacji np. w wyniku wydarzeń losowych, w wyniku chorób, a jeszcze innych w wyniku odstrzału. Odstrzał ma charakter kompensacyjny, a więc wraz z odstrzałem zmniejsza się procent innych przyczyn śmiertelności.

Przykładowo, przegęszczona populacja na danym terenie zaczyna cierpieć na niedostatki żerowe. W wyniku niedożywienia, jej potomstwo przychodzi na świat słabsze i częstsze są przypadki upadków. Do tego dochodzi jeszcze duże ryzyko rozwinięcia się chorób zakaźnych w przegęszczonej populacji. W efekcie następuje spadek liczebności i pogorszenie jakości osobniczej, w wyniku chorób i niedożywienia. Tymczasem prowadzony w takiej populacji odstrzał, redukuje nadmierną liczebność, pozwala na uzyskanie zdrowego i dobrze odżywionego przychówku, a charakter selekcji osobniczej pozwala na pozostawienie najlepszych i najbardziej okazałych przedstawicieli gatunku. Zapobiega także rozwojowi groźnych również dla zwierząt domowych i człowieka chorób.

Prawidłowo prowadzona gospodarka łowiecka odgrywa także wielką rolę w procesie restytucji czyli przywracania wielu zagrożonych gatunków. To właśnie dzięki wiedzy i staraniom naukowców łowieckich i z wykorzystaniem placówek naukowych i doświadczalnych oraz samym myśliwym, możemy obecnie podziwiać w stanie wolnym liczne i dobrze rozwijające się populacje zwierząt, które zagrożone były wyginięciem. Najlepszymi przykładami takiej restytucji jest choćby bóbr europejski, żubr, sokół wędrowny. Obecnie trwają w Polsce prace nad przywróceniem i rozmnożeniem populacji głuszca.

W Polsce istnieją dwa stopnie wtajemniczenia łowieckiego. Pierwszy stopień to zwykły myśliwy, jakim staje się każdy członek PZŁ po zdaniu egzaminów, oraz drugi stopień selekcjoner zwierzyny płowej. Stopień ten można uzyskać po zdaniu dodatkowego egzaminu ze znajomości zasad odstrzału selekcyjnego. Tylko taki myśliwy ma prawo strzelać do samców zwierzyny płowej, a więc do Rogaczy, Jeleni byków, Łosi byków, Danieli byków. Mamy w ten sposób dwa rodzaje prowadzonej w łowiectwie selekcji: populacyjnej dotyczącej głownie zwierzyny drobnej i ptactwa, oraz indywidualnej, osobniczej - dotyczącej zwierzyny grubej.Podstawą prowadzenia prawidłowej gospodarki łowieckiej w Kole jest opracowanie planu pozyskania zwierzyny. Otóż każde koło łowieckie zrzeszające myśliwych, dzierżawi od Państwa miejsce swojego polowania czyli tzw obwód łowiecki. Jego zadaniem jest prowadzenie w tym obwodzie gospodarki łowieckiej. Dlatego podstawą i wyjściem do dalszego działania musi być rozeznanie co do liczebności i struktury wiekowej oraz płciowej populacji poszczególnych gatunków. Dlatego prowadzi się inwentaryzację zwierzyny zarówno grubej jak i drobnej, wykorzystując w tym celu różne metody liczenia. Na tej podstawie w oparciu o opracowane przez naukowców wytyczne, sporządzane są dla koła roczne plany hodowlane, w których ujmuje się jaką ilość, jakiej płci i w jakich klasach wieku zwierzyny, należy pozyskać w przyszłym sezonie łowieckim. Gwarantuje to szybką i skuteczną reakcję w postaci wstrzymania lub zmniejszenia odstrzału na niepokojące objawy zachwiania struktury płci, wieku lub liczebności populacji. W odniesieniu do zwierzyny drobnej, gdzie bardzo trudno ocenić strukturę płci czy wieku, stosuje się selekcję populacyjną, polegającą na redukcji liczebności, a w przypadku niektórych gatunków, pozyskiwaniu jedynie samców np. Bażant łowny. W odniesieniu do samców zwierzyny płowej myśliwi - selekcjonerzy, muszą stosować się do wytycznych hodowlanych obowiązujących w danym Rejonie hodowlanym, i pozyskiwać jedynie takie osobniki, których forma poroża w stosunku do wieku zwierzęcia nie wróży osiągnięcia przez nie wartości hodowlanej jako reproduktora, a dalsze przebywanie w łowisku może doprowadzić do przekazania nie pożądanego materiału genetycznego, lub w przypadku tzw. szydlarzy (forma poroża bez odnóg, w postacie długich ostrych szydeł), do okaleczenie konkurentów podczas walk o samicę czy terytorium innych samców.

Po zakończeniu sezonu łowieckiego, sprawozdanie z wykonania planów hodowlanych spływa do specjalistów łowieckich zatrudnionych w jednostkach Lasów Państwowych. Sprawują oni kontrolę nad prawidłowością prowadzonych odstrzałów. Selekcjonerzy podczas wyceny trofeów przedstawiają poroża, które są oceniane, a myśliwym przyznawane są punkty zielone za prawidłowy odstrzał i czerwone za nieprawidłowy. Zgromadzenie 3 punktów czerwonych odsuwa selekcjonera od możliwości wykonywania polowania na samce zwierzyny płowej, nie mówiąc o wstydzie i hańbie łowieckiej. System ten gwarantuje, iż sporadyczne błędy są tylko wynikiem autentycznych pomyłek a nie celowego działania. Ostatnią rzeczą, o której należy wspomnieć podczas omawiania gospodarki łowieckiej, jest kwestia szkód łowieckich i zagospodarowywania łowisk. Otóż zwierzyna wywiera na środowisko swego występowania określoną presję. W przypadku krajobrazu rolniczego, wychodzące na pola zwierzęta zjadają płody rolne, tratują uprawy, w przypadku dzików poprzez buchtowanie niszczą spore połacie upraw. Ma to swój wymierny efekt finansowy. Ponieważ w polskim modelu gospodarki łowieckiej właścicielem zwierzyny w stanie wolnym jest skarb państwa, a zarządza zwierzyną koło łowieckie - dzierżawca obwodu, dlatego to myśliwi, ponoszą ciężar odszkodowań wypłacanych rolnikom. Również to myśliwi muszą zadbać o minimalizację szkód wyrządzanych przez zwierzynę. Odbywa się to poprzez odpowiednie zabiegi hodowlane i agrotechniczne, polegające na odpowiednim kształtowaniu łowisk. Urządza się specjalne poletka, udostępniane zwierzynie, na których może ona znaleźć żer, pasy zaporowe dla dzików, zatrzymujące zwierzynę w lesie i zapobiegające wychodzeniu na pola, w okresie zimowym dokarmia się zwierzyny poprzez sieć paśników i nęcisk. Stosuje się specjalne środki chemiczne, które swoim zapachem odstraszają zwierzynę itp. Zwierzyna wyrządza również szkody w uprawach leśnych, zgryzając pędy młodych sadzonek, wycierając o nie poroże, łamiąc młode drzewka. Tutaj również stosuje się szereg środków zapobiegawczych, przy czym zawsze należy zachować rozsądek i pamiętać, że las jest domem zwierzyny i ma ona pełne prawo korzystać z jego dobrodziejstw i suto zastawionego stołu, co nie znaczy jednak, że poprzez właściwe gospodarowanie populacjami, kształtowanie właściwej ich struktury wiekowej i płciowej oraz utrzymywaniu liczebności na właściwym, dostosowanym do danych warunków poziomie, nie powinniśmy ograniczać szkód przez nią powodowanych. W zakres zagospodarowywania łowisk, wchodzi także tworzenie miejsc schronienia i rozrodu dla zwierzyny - w postacie tzw remiz śródpolnych, koszy lęgowych. Myśliwi mają również za zadanie zwalczanie kłusownictwa i szkodnictwa łowieckiego, w swoich działaniach współpracują ze Strażą leśną, łowiecką, wodną oraz Policją. Prowadzenie przez Koło Łowieckie i myśliwych w nim zrzeszonych prawidłowej gospodarki łowieckiej jest bardzo ważne dla ekosystemu, a wyczerpanie tematyki działu w tak krótkiej informacji jest niemożliwe. Przedstawiony powyżej szereg zagadnień dotyczących gospodarki łowieckiej został przekazany bardzo skrótowo, w sposób wysoce niepełny. Moim zadaniem jest jednak przekonanie Państwa o wysokim poziomie wiedzy i kultury łowieckiej w Polsce, o konieczności polowań dla dobra zwierzyny i jej środowiska. Jeśli jednak ktoś nie popiera działań myśliwych i myśli kategoriami współczucia dla zabijanych zwierząt, niech ma świadomość, że nie jest łowiectwo wynaturzonym sportem, ale nauką i formą ochrony zwierząt dziko żyjących. Niech pomyśli o tym inaczej, kiedy w okresie zimowym, przy 30 – to stopniowym mrozie zasiądzie w kapciach przed telewizorem i odpoczywa, gdy za oknem pada gęsty śnieg, a w lasach jest go bardzo dużo, wówczas rzesze polskich myśliwych wyruszają do kniei pomagać zwierzynie w przetrwaniu dla nich najtrudniejszego okresu. Najczęściej pieszo, brnąc po pas w śniegu niosą na ramionach wory z pokarmem i wiązki siana, aby pomóc zwierzynie wtedy kiedy ona najbardziej tego potrzebuje.

W Kole Łowieckim „Sokół” w Krynicy, które niedawno obchodziło 55 lecie swego istnienia jest podobnie. Myśliwi zrzeszeni w Kole od kilkudziesięciu już lat prowadzą prawidłową gospodarkę łowiecką dla dobra przyrody i ochrony zwierzyny w dzierżawionych przez siebie łowiskach. Wykonują poletka produkcyjne, budują paśniki i lizawki na sól, gromadzą zapasy pokarmu na zimę. Ponadto chronią zwierzynę, walczą z kłusownictwem i starają się minimalizować skutki rozwoju cywilizacyjnego.

Prowadzić prawidłową gospodarkę uczyli nas ojcowie i dziadowie, gdyż w Kole poluje już trzecie pokolenie krynickich myśliwych i zawsze nadrzędną w nim była zasada „Nie wychowasz, nie ochronisz - nie pozyskasz”.