Multithumb found errors on this page:

There was a problem loading image 'images/stories/legitymacyjne/polujacy_w_krainie_wiecznych_lowow/ruchaa d1_cr.png'
There was a problem loading image 'images/stories/legitymacyjne/polujacy_w_krainie_wiecznych_lowow/ruchaa d1_cr.png'
There was a problem loading image 'images/stories/legitymacyjne/polujacy_w_krainie_wiecznych_lowow/ruchaa d2_cr_cr.png'
There was a problem loading image 'images/stories/legitymacyjne/polujacy_w_krainie_wiecznych_lowow/ruchaa d2_cr_cr.png'

*1934 - †2005

Urodzony 13 lutego 1934 roku w Krynicy, zmarły 24 lutego 2005 roku. Po ukończeniu Szkoły Zawodowej i Technikum Mechanicznego zatrudnił się w Państwowym Ośrodku Maszynowym w Krynicy na stanowisku ślusarz – mechanik. Następnie pracował w krynickiej Spółdzielni Mleczarskiej jako główny mechanik i kierownik Działu Technicznego. Od 1969 roku członek Koła Łowieckiego „Sokół” w Krynicy. Całe swoje życie poświęcił rozwijaniu swych pasji, z których główną było myślistwo i któremu oddał się bez reszty. Był wspaniałym, etycznym myśliwym, wieloletnim skarbnikiem i sekretarzem Koła. Po przejściu na zasiłek rentowy mógł więcej czasu poświęcić  działalności Koła, został jego kronikarzem. Życie Koła dokumentował przez 20 lat, kronikę pisał bezpośrednio w księdze, ale również zapisywał wydarzenia z polowań, kawały i inne ciekawe momenty, które spisywał na gorąco na skrawkach papieru i serwetkach. Następnie przepisywał je do księgi kroniki, wklejał zdjęcia oraz przyozdabiał ornamentami o tematyce łowieckiej i przyrodniczej.
Z wielkim pietyzmem gromadził pozyskane własnoręcznie trofea łowieckie. Z racji zawodowego wykształcenia bardzo lubił amatorsko zajmować się metaloplastyką. Spod jego kowalskiego młotka wychodziły wspaniałe artystyczne wyroby. Pasjonował się również historią II wojny światowej, zbierał dokumenty, militaria, a w szczególności białą broń. Wraz z żoną Aleksandrą prowadził dla myśliwych otwarty dom, swoisty „Klub Myśliwski”. Przez kilkadziesiąt lat życie Koła Łowieckiego „Sokół” koncentrowało się wokół ich domu. Tam odbywały się zebrania Zarządu, zabawy, poczęstunki i wszelkie inne myśliwskie uroczystości. W nocy z 30 na 31 stycznia 2005 roku na wskutek wybuchu gazu i powstałego pożaru spłonął budynek rodziny Ruchałów. W pożarze zginęła tragicznie Pani Aleksandra Ruchała, a Pan Józef Ruchała zmarł kilkanaście dni później na wskutek odniesionych obrażeń.
Pożar zniszczył całe wyposażenie budynku wraz ze  zgromadzonymi zbiorami i kroniką Koła. W ślad za ojcem Józefem zamiłowanie do łowiectwa odziedziczyli jego synowie, Mariusz i Jarosław Ruchała, długoletni członek Koła Łowieckiego „Sokół” w Krynicy Zdroju. Zainteresowania dziadka Józefa kontynuuje również jego wnuk Remigiusz, świeżo upieczony adept łowiectwa.

 

Kolega Józef Ruchała. Pani Aleksandra Ruchałowa. Przy strzelonym dziku z prawej Józef Ruchała.