*1921 - †1995

Urodzony 19 grudnia 1921 roku w Bełdnie, gmina Żegocina, powiat bocheński, zmarły 31 lipca 1995 roku w Powroźniku. Pochodził z wielodzietnej rodziny, w domu rodzinnym nie przelewało się i to zmusiło go do ruszenia z rodzinnych stron w świat za „chlebem”. Po II wojnie światowej wraz z rodziną, żoną i synem sprowadził się i osiedlił w Powroźniku, podejmując pracę gajowego. Piastował to stanowisko całe swoje zawodowe życie najpierw w  Nadleśnictwie Krynica - Leśnictwo Powroźnik, a w okresie późniejszym w  utworzonym Leśnym Zakładzie Doświadczalnym w Krynicy przy Akademii Rolniczej w Krakowie.
Przez całe życie towarzyszyły mu dwie miłości, rodzina i las. Na pierwszym miejscu zawsze była rodzina. Był oddanym kochającym i dbającym o rodzinę mężem i ojcem, wychował z żoną trójkę dzieci. Żyjąc w rodzinie i wychowując dzieci zaraził wszystkich swą drugą miłością, lasem i przyrodą ze żyjącymi w niej zwierzętami. Jego gajówka stała się ostoją łowiectwa w tym rejonie. W niej zaczynały i kończyły się wszystkie polowania, odbywały narady i przyjęcia. Każdy zmarznięty myśliwy wracając z lasu zawsze mógł liczyć tu na gościnność i poczęstunek.
Zamiłowanie do zwierząt sprawiło, że po zakończeniu swoich obowiązków zawodowych Józef większość czasu spędzał w lesie na dokarmianiu zwierzyny, budowaniu karmników i lizawek. Dużo czasu poświęcał również doglądaniu przychówku leśnego i jego ochronie przed kłusownikami. Był prawdziwym pasjonatem, miłośnikiem przyrody i zwierząt, jego dzień zaczynał i kończył się w lesie. To był nieodłączny element jego życia, do rzadkości należały dni aby w lesie nie był. A jeżeli już nie był to zawsze można go było spotkać jak doglądał gospodarstwa, inwentarza czy pracował w polu, był tytanem pracy.
Miłość lasu i zwierząt jakie Józefowi towarzyszyło doprowadziło go do członkostwa w dwóch Kołach Łowieckich. Najpierw polował w Kole Łowieckim „Sokół” w Krynicy, a następnie przeniósł się do Koła Łowieckiego „Leśnik” przy Leśnym Zakładzie Doświadczalnym. Jako leśnik i myśliwy nawiązał wiele przyjaźni i znajomości, które owocowały przez całe jego życie i  towarzyszyły mu aż do samego końca. Zmarł po ciężkiej chorobie i spoczywa na cmentarzu parafialnym w Powroźniku. W ślady ojca Józefa poszedł jego najstarszy syn Stanisław Sroka i również został leśniczym.

Kolega Józef Sroka, lata 50 - te. Kolega Józef Sroka strzela do odyńca, rok 1955. Gajowy Józef Sroka, czwarty z prawej wśród pracowników Nadleśnictwa. Kolega józef Sroka na stanowisku. Po udanym polowaniu wśród kolegów z Leśnika, Józef Sroka  trzeci z lewej. Kolega Józef Sroka, lata 70 - te.